Książka "Na zawsze razem" składa się z dwóch odrębnych opowieści zgrabnie połączonych więzami krwi. Pierwsza z nich zatytułowana "Czekając na Nicka" dotyczy jednej z wielu wnuczek Nadii i Jurija, Fredericy Kimball. Dziewczyna dopiero co weszła w dorosłość, usamodzielniła się ale już ma dokładnie sprecyzowane plany na przyszłość. Zamierza pisać teksty do piosenek znanego kompozytora Nicholasa LeBecka i zdobyć jego uczucie. Jednak nie będzie to takie łatwe, jak się jej wydawało. Życie, miłość lubi spontaniczność a nie dopasowywanie ich pod linijkę, czyjegoś widzimisię :)
Druga część książki "Pasja życia" to historia Kate Stanislaski Kimball. Słynna tancerka zamierza powrócić w rodzinne strony i otworzyć szkołę baletową. Już wybrała idealny budynek, stary, przedwojenny, z charakterem. Potrzebuje jedynie gruntownego remontu. Miejscowy fachowiec od prac budowlanych, Brody O' Connell wydaje się być równie idealny...Nie tylko do pracy ale i na życie...
Obie historie łączą nie tylko więzy krwi ale i wytrwałość w dążeniu do realizacji swych planów. Frederica i Kate łatwo się nie poddają, a co więcej niepowodzenia tylko bardziej je motywują. Obie dziewczyny cechuje także zadziwiająca przedsiębiorczość. Każdy plan biznesowy okazuje się sukcesem. Nie korzystają przy tym z rodzinnych koneksji choć dobre rady chętnie przyjmują.
Familia Stanislaskich jest ze sobą tak zżyta, że nie tylko budzi zazdrość przeciętnego czytelnika ale i daje możliwość podglądnięcia co dzieje się wśród innych wcześniej poznanych członków rodziny.
Całość podana jest w lekkostrawnej formie charakterystycznej dla pióra Nory Roberts. Lektura nie nuży a subtelnie wciąga w intrygujący i ekscentryczny świat rodziny Stanislaskich. "Na zawsze razem" pozwala choć na chwilę przenieść się w inną rzeczywistość, chłonąć bogactwo uczuć i emocji, zanurzyć się w elektryzującym pożądaniu i w wyobraźni dopisać pikantniejszy scenariusz :)
Podsumowanie
Plusy:- dwie odrębne opowieści
- połączenie w jedną całość
- lekka, przyjemna forma
- ukazanie miłości doskonałej w każdym tego słowa znaczeniu
- subtelna okładka
Minusy:
- za dużo "słodyczy"
Jednym zdaniem:
Książka idealna wtedy, kiedy potrzebujemy zapewnienia, że miłość pokona wszystko :)
Nora Roberts "Na zawsze razem", tł. Wanda Jaworska i Krystyna Kozubal, Harlequin, Warszawa 2013
5/6
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Pani Moniki reprezentującej wydawnictwo Mira :))) Dziękuję za zaufanie :))
Nie znam jeszcze twórczości Nory Roberts, ale przymierzam się do niej już od jakiegoś czasu. Na wakacyjne odprężenie ta powieść wydaje się idealna :)
OdpowiedzUsuńNa lato i w momencie, którym chcesz potwierdzenia, że miłość jest piękna i ważna :)
Usuńczytałam czekając na Nicka i wg nie taka średnia ta książka, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKiedyś się na nią skuszę, przy mniejszym natłoku książek do przeczytania.
OdpowiedzUsuńSłodycz w książkach mi nie przeszkadza, poszukam jej
OdpowiedzUsuńChyba czytałam jedną książkę Roberts. Och, czasem zwyczajnie ma się ochotę na lekkie romanse.
OdpowiedzUsuńSzczególnie po lekturze książek wyczerpujących emocjonalnie
UsuńBardzo lubię książki Nory Roberts :) Na pewno przeczytam i tę!
OdpowiedzUsuńTeż chyba nie miałam przyjemności poznać tej pani. Recenzja zachęca do zmiany.
OdpowiedzUsuńMimo tej nadmiernej słodyczy i tak skuszę się na Norę Roberts, gdyż uwielbiam jej twórczość.
OdpowiedzUsuńNie przepadam za lukrowanymi powieściami
OdpowiedzUsuńPani Roberts chyba nigdy nie wyjdzie z mody...
OdpowiedzUsuńChyba nie :P
Usuń