Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Brutalna rzeczywistość

Anna Piecyk mieszka i pracuje w Międzyzdrojach. Praca bibliotekarki i spotkania z licznymi pomogły jej uwierzyć w siebie, dzięki czemu sięgnęła po pióro. Pani Anna uważa, że zawsze warto i należy pisać o sprawach trudnych i ważnych, gdyż to one stanowią o naszym człowieczeństwie. Dlatego oddaje w ręce czytelników swoją najnowszą książkę "Matnia", która jest opowieścią o miłości, nienawiści i dramatycznej walce o przeżycie.

Bohaterów "Matni" jest kilku: Grażyna, Alicja, Ryszard, Filip, Tadeusz. Dzieli ich wiek, płeć, doświadczenie oraz lata, w których przyszło im żyć. Łączy jeden wspólny mianownik- alkohol. To on jest czynnikiem niszczącym rodzinę, burzącym spokój, powodującym nieporozumienia, kłótnie wreszcie pijackie burdy. Alkohol jest także motorem napędzającym brutalne zachowania, wywołuje przemoc, ból i ogromne cierpienie zarówno psychiczne jak i fizyczne.

Najgorsze jest to, że wraz z alkoholikiem cierpi cała rodzina, że wszyscy bliscy są współuzależnieni. Potrzeba dużo samokontroli i samozaparcia by wytrwać i uwolnić się z tego chorego środowiska.
Najmłodsi bohaterowie książki nie mają lekkiego i szczęśliwego dzieciństwa. Walczą o uwagę rodziców z nierównym sobie przeciwnikiem- uzależnieniem od alkoholu. Walka ta choć z góry skazana jest na przegraną to dzieci podejmują wyzwanie raz za razem. Tracą przy tym cząstkę swojej osobowości, trwale niszczą zdrowie psychiczne, pomijają swoje potrzeby byle choć na chwilę odzyskać rodziców tylko dla siebie, by poczuć namiastkę normalności- w naszym rozumieniu. Bo jaka jest "normalność" dla tych dzieci? Głód, ból, cierpienie, samotność, poniżenie...

Ich postrzeganie i rozumienie świata bardzo rozczula i wzrusza. Mimo, że tacy mali, to już zostali wrzuceni na głęboką wodę brutalnej rzeczywistości. Doświadczyli takich emocji, takich sytuacji, których nie jeden dorosły nie pozna i nie zrozumie przez całe swoje życie.
Bo jak przyjąć zachowanie matki, która wychodzi na kilka dni i zostawia w domu dwoje małych dzieci i pustą lodówkę? Jak zrozumieć kobietę, która wyrzeka się własnego syna a jednocześnie matkuje obcej dziewczynce? Wreszcie jak wytłumaczyć zachowanie społeczności, która odwraca wzrok od ich nieszczęścia?

Anna Piecyk w "Matni" ukazuje problem alkoholowy w bardzo brutalny sposób. Bohaterów książki dotyka obojętność, zaniedbanie, ogromne cierpienie, przemoc fizyczna i psychiczna, zbrodnia. Autorka pokazuje jak uzależnienie od alkoholu wpływa na każdego członka rodziny, teraz i w przyszłości. Pokazuje także, że uzależnienie działa podstępnie i niszczy człowieka od środka oraz wyciąga z nich wszystkie wady w zwielokrotnionej skali.

"Matnia" to niepozorna, nieobszerna książeczka o rażącej sile przekazu. Alkohol jest wśród nas. Uważaj na jego wpływ, na skutki rujnujące życie, przyszłość, rodzinę. Rozglądnij się i spróbuj dostrzec cierpienie dzieci pijących rodziców...


Podsumowanie

Plusy:
- portret alkoholika
- wpływ uzależnienia na rodzinę, przyszłość, życie
- brutalne słowa, które mają zwrócić uwagę opinii publicznej
- zwięzła o rażącej sile przekazu
- zaskakujące powiązanie bohaterów
- krótkie rozdziały zatytułowane datą i imieniem
- odważna, brutalna, prawdziwa

Minusy:
- zbyt uogólniona
- zbyt mała wiedza (moja) na temat uzależnionej od alkoholu matki, jej przeszłości
- odrobinę za skąpa fabuła (historia, przeszłość, zależności itp.)

Jednym zdaniem:
Kolejna, brutalna odsłona życia osoby uzależnionej.


Anna Piecyk "Matnia", Oficynka, Gdańsk 2013




5-/6

Recenzja napisana dla serwisu Zaczytaj się.


12 komentarzy :

  1. Trudny temat. Świetnie zaprezentowałaś książkę.)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pomimo tych kilku minusów i tak muszę ją przeczytać

    OdpowiedzUsuń
  3. Trudna tematyka, ale ciekawa. Chętnie się zatem zapoznam z ta książką.

    OdpowiedzUsuń
  4. Jakoś nie mam obecnie ochoty czytać o uzależnieniach, więc raczej spasuję, przynajmniej na razie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie można tylko i wyłącznie czytać o przemocy, bólu, cierpieniu i uzależnieniu. Ludzkie przyjmowanie wszelkich okropności też ma swoje granice. Doskonale Cię rozumiem :)

      Usuń
  5. Problem alkoholu i przemocy w rodzinie jest znany, często spotykany. Ale nadal nikt nic z tym nie robi. Ludzie zachowują znieczulicę, odwracają się od cudzych problemów, a potem płaczą, bo stała się tragedia. Szkoda, że takich pozycji jak ta jest tak mało. Ja chętnie przeczytam, bo jakie takie pojęcie o tych tematach mam. A jestem ciekawa, jak autorka go przedstawiła.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz absolutną rację. Przymykamy oczy na cierpienie i tragedię...Okrzepliśmy w makabrze. Może takimi książkami zostanie pobudzona ludzka solidarność.

      Usuń
  6. Zapomniałam wspomnieć, że bardzo ładnie się tutaj u Ciebie zrobiło. Zdecydowanie lepiej, niż poprzednio. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Raczej ją sobie odpuszczę.

    OdpowiedzUsuń
  8. Szkoda, że fabuła nie została bardziej rozbudowana, ale generalnie autorka poruszyła ważny temat i za to należy się jej uwaga :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka