Wspomniane Diablęta to osierocone rodzeństwo, które samotnie wychowuje bezkompromisowa, podstępna babka Hester Plumtree, właścicielka i zarządczyni dobrze prosperującego browaru. Kobieta rozpieszcza wnuki i na wiele im pozwala...Oliver "jest pochłonięty piciem lub łajdaczeniem się", Jarret ma w głowie jedynie hazard, Minerva pisze gotyckie powieści, Gabriela interesują wyłącznie wyścigi, a Cecylia "nie przepuści żadnej okazji, by chwycić za pistolet i strzelać do celu." Hester czuje się coraz starsza i coraz bardziej rozczarowana postępowaniem swoich podopiecznych. Chciałaby już bawić prawnuki, ale na to nie zanosi się w najbliższej przyszłości. A jakby tak użyć podstępu??? Hester stawia ultimatum: majątek i wpływy za małżeństwo.
W "Narzeczonych mimo woli" pierwszym tomie serii to markiz Oliver Sharpe będzie się starał odwieść babkę od tego niewykonalnego zadania. Nie ma zamiaru żenić się, ale nie chce też skazać swojego rodzeństwa na życie biedzie, bez rodzinnego majątku i koneksji...Jak to pogodzić? Trzeba przechytrzyć Hester Plumtree...Sprowadza do domu fałszywą narzeczoną. Amerykankę, katoliczkę, plebejuszkę- na taką żonę babcia z pewnością nie wyrazi zgody...Czy na pewno?
Hester Plumtree nie jest łatwo wywieść w pole. Po śmierci męża sama musiała poprowadzić browar. Dla kobiety na początku XIX wieku było to niełatwe zadanie. Musiała wykazać się ogromnym hartem ducha, odwagą i przedsiębiorczością żeby stawić czoła mężczyznom i pokazać im, że jest godnym przeciwnikiem i kontrahentem. Gierki niedoświadczonej przez życie młodzieży nie są zatem w stanie pokrzyżować jej planów. Każda próba obejścia ultimatum przynosi jej tylko dobrą zabawę i uśmiech. Do tego potrafi wykorzystać nadarzające się sytuacje i kiedy uważa, że plany Olivera mogą przynieść jej korzyści, bez skrupułów wykorzystuje je przeciwko wnukowi.
Postać fałszywej narzeczonej- Marii Butterfield, choć sztampowa to miła i ciekawa w odbiorze. To młoda Amerykanka, która przybywa do Anglii ratować narzeczonego, a wpada w pułapkę największego hulaki Olivera Sharpa. Ich pierwsze spotkanie jest oryginalne i wymyka się spod sztywnych regół i konwenansów. Jednak taka jest też sama Maria.
Jedynie Oliver niczym mnie nie zaskoczył. Był przewidywalny i irytujący.
"Narzeczonych mimo woli" czytało się lekko i przyjemnie. Była szczypta pieprzu, dowcipnych dialogów ale i infantylno- nieśmiałych zachowań. Zabrakło mi także sensualnych doświadczeń erotycznych. Sceny miłosne zostały potraktowane po macoszemu i brakuje im polotu, a tego nie znoszę. Skoro już autorka zdecydowała się napisać o życiu intymnym bohaterów, to niech będzie o czym czytać :P
Podsumowanie
Plusy:
- silne i odważne postacie kobiece
- ciekawa intryga
- podstępna starsza pani, która próbuje układać życie swoim wnukom
- wartka, nienużąca akcja
- pariarchat i konwenanse potraktowane z humorem i dowcipem
Minusy:
- schemat
- przewidywalność
- sceny miłosno- erotyczne bez polotu
Jednym zdaniem:
Miłośniczki gatunku chętnie poznają historię opisaną przez Sabrinę Jeffries.
Sabrina Jeffries "Narzeczeni mimo woli", tł. Karolina Zaremba, BIS, Warszawa 2012
4/6
Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Pani Lidii reprezentującej wydawnictwo Bis :))) Dziękuję za zaufanie :)
Mimo tych wymienionych przez ciebie mankamentów ogólnie jest to całkiem niezła powieść. Szkoda jedynie, że sceny miłosno- erotyczne są bez polotu, ale może nie będzie aż tak źle.
OdpowiedzUsuńTeż się chyba na tę książkę połakomię przy najbliższej okazji. Poszukam u siebie w bibliotekach.
OdpowiedzUsuńNie ma to jak złośliwa starsza pani :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Moja mama jest wielką fanką romansu historycznego, może sprawię jej tę książkę na urodziny? C:
OdpowiedzUsuńNie za bardzo ona do mnie przemawia.
OdpowiedzUsuńCzasami taka lekka, niezobowiązująca lektura się przydaje:))
OdpowiedzUsuńChyba spodobałaby mi się postać tej babci - charakternej, nieznoszącej sprzeciwu, lubiącej dyrygować życiem innych no i przede wszystkim prowadzącej BROWAR :)
OdpowiedzUsuńNie znam twórczości tej autorki, ale chętnie bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńLubię takie książki, więc nawet pomimo tych wad przeczytam
OdpowiedzUsuńMyślę, że mogłabym sięgnąć po tę książkę. Schematyczność i przewidywalność mogą być irytujące, ale może dam radę :)
OdpowiedzUsuń