Szmaragdowa Seria to dzieje rodzin w trudnych czasach. Perypetie miłosne i dramaty historii splatają się, tworząc fascynujące wielowątkowe opowieści. Opisane są one z epickim rozmachem, wabią bogactwem dramatycznych wydarzeń i wielkich uczuć. "Niewidzialny most" idealnie wpisuje się w tę zapowiedź i otwiera serię niczym wybuch fajerwerków w Sylwestra...
Andras Levi jest węgierskim Żydem. Z powodu ograniczeń nałożonych na szkolnictwo nie może studiować w swoim kraju. Jest zdolnym i bardzo utalentowanym młodym człowiekiem i szuka drogi by móc spełniać swoje marzenia. Łut szczęścia, splot przypadków umożliwia mu wyjazd do Paryża i studia na prestiżowej uczelni. Na miejscu realizuje nie tylko marzenia, ale zyskuje wiernych przyjaciół i odnajduje prawdziwą miłość. Związek z Klarą jest bardzo kontrowersyjny i przez wielu nierozumiany. Młodym przyjdzie walczyć o uczucie ale zmierzą się także z niebezpieczną tajemnicą sprzed lat. To jeszcze nie wszystko. U bram Europy stoi zawzięty wróg. Wybucha wojna a z nią zmienia się życie naszych bohaterów. Jak się odnajdą w tych trudnych czasach? Czy ich miłość przetrwa wojenną zawieruchę?
Książka szalenie mi się podobała. Ogromną zasługę w tym odegrało ciepłe i urocze przedstawienie związków rodzinnych i uczuciowych głównego bohatera. Jest bardzo zżyty ze swoimi rodzicami i dwojgiem braci. Jest między nimi miłość, przyjaźń, zaufanie, lojalność, wsparcie, poczucie bezpieczeństwa, chęć służenia radą i pomocą. Rodzina Levi wie, ze może na siebie liczyć w każdej sytuacji. I choć nie zawsze pochwalają swoje wybory czy zachowania, to ich więzi nikt i nic nie może przerwać. Dlatego nie zdziwiło mnie, że gdy życie Andrasa wisiało na włosku a on zastanawiał się i zamartwiał losem swojej rodziny. Czy mają co jeść, czy są bezpieczni, czy dane im będzie spotkać się po wojnie...
O II wojnie światowej czytam wszystko co wpadnie mi w ręce. Do tej pory skupiałam się jedynie na wojennych zapiskach dotyczących Polski, Żydów w gettach i obozach śmierci. Mało wiem jak przeżywali wojnę inni mieszkańcy Europy. Może dlatego, że mało takich publikacji "obiło mi się o oczy i uszy" (zapoznałam się jedynie z "Dziennikiem Anny Frank" i Helgi Weissowej) "Niewidzialny most" zaprowadził mnie na Węgry i dzięki jego mieszkańcom odkryłam kolejne oblicze wojny. Przez jej większą część węgierscy Żydzi mogli czuć się w miarę bezpieczni. Nie było gett ani masowych wywózek do obozów koncentracyjnych, ale to nie znaczy że nie było przerażenia, okrucieństwa, głodu, poniewierki i wywłaszczeń. Ich codzienne życie zostało podporządkowane agresorowi. Zostali wysłani do batalionów pracy, gdzie umierali z wycieńczenia, wyziębienia czy przypadkowych bomb i ostrzałów. Czy w takich upadlających warunkach można myśleć o miłości?
Można. To tylko dzięki wspomnieniom, przemożnej chęci ujrzenia swojej ukochanej i króciutkim przepustkom Andras może wytrwać w piekle, które zgotowali mu rodacy.
Rodzina Levi oddaje się miłości bez reszty i nie zaprząta sobie głowy konsekwencjami. Nie ważne są podziały, różnice wiekowo- społeczne, przeszłość. Liczy się jedynie uczucie, dla którego warto sprzeciwić się konwenansom, zasadom, schematom. I takim zachowaniem wygrywają szczęście i spełnienie, choćby miało trwać tylko chwilę.
Gorąco zachęcam do zapoznania się z rodziną Andrasa Levi, do towarzyszenia mu w podróży ku dojrzałości, miłości, do walki z własnymi słabościami i przetrwania w okrutnych czasach II wojny światowej.
Zasmakuj Szmaragdowej Serii...
Podsumowanie
Plusy:
- doskonałe charakterystyki bohaterów, żywi, kolorowi, trójwymiarowi, wychodzący z fikcyjnego świata wprost w nasze serca i rzeczywistość
- autorka cudownie wprowadza w klimat powieści, życia społecznego na przełomie lat trzydziestych i czterdziestych, architektury, tańca
- kontrowersyjny związek
- tajemnica z przeszłości rujnująca przyszłość
- wojna ukazana z całą swoją potwornością niosącą spustoszenie w każdej dziedzinie życia
- dbałość o szczegóły i prawdę historyczną
- opisanie cierpień, ofiar wojny bez patosu i afektacji ale ze zrozumieniem i współczuciem
- piękna okładka
Minusy:
- nie ma
Jednym zdaniem:
Przepiękna książka o miłości w czasach wojennej zawieruchy.
Julie Orringer "Niewidzialny most", tł. Agnieszka Mitraszewska i Nina Dzierżawska, Czarna Owca, Warszawa 2013
6/6
Przyjemność płynącą z lektury książki zawdzięczam Panu Moisesowi reprezentującemu wydawnictwo Czarna Owca :))) Dziękuję za zaufanie :)
No, no. Kto by pomyślał, że książka o wojnie może mnie zaciekawić... Cała seria zapowiada się ciekawie. Nic, tylko polować.
OdpowiedzUsuńWidzę, że szmaragdowa seria zapowiada się imponująco :)
OdpowiedzUsuńLubię książki o takim wątku a jak spełnia się w czasach II wojny Światowej to już w ogóle ;)
OdpowiedzUsuńBrzmi bardzo interesująco.
OdpowiedzUsuńDobrze, że o niej piszesz, o koczuje na mojej półce właśnie od lipca i wciąż odkładałam ją na nieznane później.
OdpowiedzUsuńTo chyba przez jej gabaryty, ostatnio czytam wiele opasłych tomisk. Cieszę się, że to niesie za sobą taką wartość!
Zazwyczaj nie lubię tego typu literatury, ale może to przez nadchodzącą jesień mam ochotę na właśnie takie klimaty :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do mnie - blog ubogacam o krótkie vlogi :)
Cudna okładka! treść też zapowiada się fajnie :) chętnie przeczytam :)
OdpowiedzUsuńFantastyczna recenzja. Nawet nie myślałam, że ta książka jest tak znakomita i bez wad. W takim razie muszę się za nią rozejrzeć.
OdpowiedzUsuń"Czarną serię" bardzo lubię, więc jak mogę nie sięgnąć po serię szmaragdową? :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię książki gdzie jest historia, ta seria może mi się spodobać. Z chęcią sięgnę tym bardziej, że tobie się tak podobała. :)
OdpowiedzUsuńRozglądam się za książką, bo słyszałam o niej wiele dobrego, utwierdziłaś mnie w dalszych jej poszukiwaniach.
OdpowiedzUsuńPięknie ją opisałaś, poszukam w bibliotece
OdpowiedzUsuńNie miałam pojęcia, że ta książka to początek nowej serii w wydawnictwie, ale bardzo się ciesze z tego faktu. Lubię historie o rodzinach, które z powodu zawirowań politycznych muszą zmagać się z trudnymi wyborami, rozłąkami z bliskimi i decyzjami, co powinno pozostać tajemnicą dla przyszłych pokoleń.
OdpowiedzUsuńKoniecznie muszę przeczytać! Świetna recenzja. : D
OdpowiedzUsuńŚwietnie się ta książka prezentuje, muszę ją chyba dodać do listy planowanych książek i być może przeczytać.Fajna recenzja :)
OdpowiedzUsuńA w między czasie zapraszam na mojego nowego bloga także o książkach,proszę zostawić ślad po sobie
- http://www.pozytywniezaczytany.blogspot.com/
Pozdrawiam Damian.