Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Mariska

Chociaż tego nie lubię, to zacznę recenzję "Mariski z węgierskiej puszty" od przedstawienia jej autorki. Krótka nota biograficzna przedstawia kobietę niezwykłą o silnym harcie ducha. Maria Consilia Lakotta żyła w latach 1920- 1998. Urodziła się jako jedno z bliźniąt syjamskich zrośniętych ze sobą skroniami, z których jedno zmarło po kilku godzinach, a drugie poświęcono Matce Dobrej Rady- Mater Boni Consilii. Dotknięta paraliżem lewej strony twarzy wychowywała się w kochającej rodzinie. W wieku dziesięciu lat, stale ukazując tylko prawą stronę twarzy, recytowała własne wiersze przy akompaniamencie fortepianu oraz cytry. Wrodzone zdolności i pilność pozwoliły jej stać się poczytną pisarką. Po 1945 roku wydawnictwa zaczęły publikować jej teksty. W swoich powieściach ożywiła postaci z kart Pisma Świętego oraz z historii Kościoła, a także ukazała, jak ludzie wierzący mogą uporać się z trudami własnej egzystencji.

"Mariska z węgierskiej puszty" to historia rodziny Vargas na tle burzliwej historii Węgier w latach 1910-1953. Bohaterów poznajemy w momencie kiedy uparcie i z determinacją walczą z rządcą o możliwość zwarcia małżeństwa i przejęcia skromnej gospody u brzegu Cisy. Jaros Vargas jest najlepszym koniopasem w hrabstwie, a Mariska zdolną przodowniczką. Hrabia Geza von Czolny nie chcąc tracić swoich najlepszych pracowników od trzynastu lat odmawia im sakramentu. Nie bierze jednak pod uwagę, że Mariska i Jaros mają silnego sprzymierzeńca. Juliska, córka hrabiego sprytnie wymusza zgodę na ślub. Wyprawia nowożeńcom huczne wesele na kształt tego, którego sama mieć nie będzie. Od lat jest zakochana w Gaborze, bracie Jarosa. Nie chce bez niego żyć ale jednocześnie nie potrafi porzucić dla miłości rodziny i ojczyzny. Jak potoczą się losy obu braci Vargas, pracowitej Mariski i dumnej Juliski? Odsyłam Was na strony powieści "Mariska z węgierskiej puszty".

Bohaterowie niemal od razu zapadają w serce i nie sposób przejść obojętnie obok ich problemów, przemyśleń i sposobu na życie. Mariska to prosta, bogobojna kobieta. Z pokorą znosi swój status, pochodzenie ale i ścieżki, które wyznacza jej los. Jej życie przeplata radość i tragedia. Jaros nad życie ukochał konie, przy nich zapomina gdzie i kim jest. Wyrzeka się pasji w imię miłości do żony, ale nie jest szczęśliwy. Mariska widzi to w jego przygarbionej sylwetce i smutnym uśmiechu. Wraz z wybuchem I wojny światowej staje się żołnierzem i wyrusza na front. To czego tam doświadczył zmienia go jako człowieka i męża. Michael, syn Mariski i Jarosa, od dziecka marzy o posłudze kapłańskiej. Zostaje wyświęcony w czasach kiedy służba księdza jest najtrudniejsza. Michael musi zdecydować czy działa w dobrym interesie wiernych czy komunistycznych władz. Gabor jest zdolnym skrzypkiem. Na strunach wyczarowuje muzykę, która pobudza do życia. Niespełniona miłość wymusza na nim ucieczkę. Wyrusza do Ameryki gdzie wkrótce zyskuje wielką sławę. Juliska jest zaborcza i osacza swoją miłością Garbora. Nie chce z nim wyjechać ale nie chce też wyrzekać się uczucia. Nawet kiedy układa sobie życie z kimś innym, w sercu, głęboko w duszy jest miejsce tylko dla Garbora. To uczucie piętnuje następne pokolenia hrabiowskiej rodziny. Ilonka (córka Juliski) podobnie jak matka żyje niespełnioną miłością.

Consilia Maria Lakotta z wprawą ujęła rozłam pomiędzy życiem i zwyczajami biedoty a hrabiostwem a także pomiędzy egzystencją na spokojnej i sielskiej wsi oraz mieście, gdzie: "ludzie są gotowi złamać każde prawo, jeśli stanie im na drodze do zaspokojenia własnych namiętności." 

Tło historyczne, w moim mniemaniu, precyzyjnie odmalowane i doskonale wyjaśnione w przypisach. Wydarzenia, które bezpośrednio dotyczą życia bohaterów, są w nie wpisane i odzwierciedlają ówczesne nastroje mieszkańców Węgier. Te, które nie mają wpływu na los rodziny Vargas są zaznaczone jedynie w ograniczonym stopniu. Jesteśmy zatem świadkami zamachu na księcia Franciszka Ferdynanda, który stał się bezpośrednią przyczyną wybuchu I wojny światowej, II wojny światowej, okupacji hitlerowskiej w końcu wkroczenie Armii Czerwonej i komunizmu.
Każdy z bohaterów inaczej postępuje w obliczu nowej rzeczywistości. Jedni szarpią się z życiem i przeżywanymi traumami, inni po cichu i nie rzucając się w oczy walczą z ustrojem i jego niesprawiedliwością. Za to Michael musi się odnaleźć w sytuacji kiedy każdy jego krok jest śledzony, a każda wypowiedź analizowana. Musi mieć też na uwadze, że każda jego decyzja nie wpływa tylko i wyłącznie na jego życie, ale na los jego bliskich. Trudno jest mu opowiedzieć się po jednej ze stron. Dopiero zdecydowana postawa matki uświadamia mu co tak naprawdę jest ważne, co się liczy.

Dużo miejsca w życiu bohaterów "Mariski z węgierskiej puszty" zajmuje religia i sprawy wiary. Mariska poddaje się woli Boga i z pokorą przyjmuje to, co zostało jej przeznaczone. Podziwiałam ją kiedy w sytuacji trudnej, traumatycznej potrafiła wziąć się w garść i żyć na przekór wszystkiemu. Takie zawierzenie Bogu w radości i smutku, to najpełniejsze przeżywanie i wyznanie wiary: "Bądź wola Twoja". Taka postawa w czasie kiedy religię i Boga chciano wytrzebić z duszy Węgra była i jest godna pochwały. Nie wszyscy potrafili żyć w zgodzie z tymi zasadami. Niektórzy podważali istnienie Boga w kontekście tragedii, jaka ich dotknęła.
"Mariska z węgierskiej puszty" to oprócz obrazów węgierskiego folkloru i elementów powieści historycznej, piękna opowieść o różnych odcieniach miłości, która nie tylko przynosi szczęście i spełnienie, ale jest także powodem cierpienia i życia bez blasku.





Consilia Maria Lakotta "Mariska z węgierskiej puszty", tł. Jacek Jurczyński, Wydawnictwo M, Kraków 2014




Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Pani Doroty reprezentującej wydawnictwo M :))) Dziękuję za okazane zaufanie :)


9 komentarzy :

  1. Zszokowałaś mnie informacją, że autorka tej książki urodziła się jako jedno z bliźniąt syjamskich zrośniętych ze sobą skroniami. Zaskakujące!
    Co do samej książki, brzmi ciekawie, więc może się na nią skuszę, ale niczego nie obiecuje.

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wiem w ten sposób przedstawiona historia i tło religijne mnie do siebie przekonają. wszystko zależy od kreacji samych bohaterów, jednak pozostaje wobec tej ksiażki sceptyczna.

    OdpowiedzUsuń
  3. Autorka staje się coraz modniejsza, coraz więcej recenzji jej książek pojawia się na blogach.
    O tej książce już słyszałam i chcę ją przeczytać. Mnie wątek religijny zupełnie nie przeszkadza.

    OdpowiedzUsuń
  4. Przeczytałam z zainteresowaniem, bo planuję poznać tę historię...

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się ciekawie, więc jeśli tylko trafi w moje ręce to na pewno przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. O kurcze, książka zapowiada się niesamowicie interesująco! Obowiązkowo muszę poznać całą powieść, tym bardziej że zszokowała mnie początkowa informacja o autorce i jej historii.

    OdpowiedzUsuń
  7. Niezwykła historia autorki sprawia, że automatycznie chce się poznać jej twórczość. Fabuła zapowiada się co najmniej ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Czytałam o tej powieści w zapowiedziach wydawnictwa. Po Twojej recenzji chętnie bym przeczytała tę książkę. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Książkę na pewno przeczytam :) Jestem w szoku informacją o autorce..

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka