Przenosimy się do okupowanego przez Niemców Krakowa podczas II wojny światowej. Młoda kobieta- Joanna Kurska czeka na wiadomości od swojego męża, który we wrześniu 1939 roku wyruszył na wojnę w obronie Ojczyzny. Każdego dnia znajduje chwilę by pomodlić się w Kościele o jego zdrowie, życie i szczęśliwy powrót. Pewnego dnia znajduje tam małą, bezbronną, samotną dziewczynkę. To siedmioletnia Róża. Jest Żydówką. Joanna postanawia się nią zaopiekować i ukryć jej istnienie przed okupantem. Wymaga to od niej wiele uwagi, zaradności i wyrzeczeń. Przez pewien czas udaje się oszukiwać otoczenie. Niestety, przez przypadek jej sekret odkrywa oficer SS. W zamian za dochowanie tajemnicy, Joanna musi oddać to co ma najcenniejsze, swoje ciało. Wścibscy sąsiedzi szybko ujawniają kontakty Polki z Niemcem i bezsprzecznie uznają jej winę kolaboracji z wrogiem. Od kobiety odwraca się rodzina i przyjaciele.
Feliks Falk bardzo precyzyjnie ukazał samotność młodej kobiety, bezpodstawne oskarżenia oraz trudności w ukrywaniu Żydów w trudnych i okrutnych czasach II wojny światowej.
Joanna nie wierzy w śmierć swojego męża. Każdego dnia czeka we wspólnym mieszkaniu na jego powrót lub chociaż na skrawek wiadomości. Dlatego Róża jest dla niej taka ważna. Z początku jej ocalenie jest aktem dobrej woli i świadectwem wrażliwości, empatii, solidarności i człowieczeństwa. Róża najpierw wypełnia pustą lukę pozostawioną przez męża ale szybko się do niej przywiązuje, wypełnia jej serce miłością, dzięki niej nie jest samotna.
Joanna jest w pełni świadoma konsekwencji jakie poniesie w razie odkrycia jej nielegalnego gościa. Dlatego z taką determinacją pilnuje dziewczynki. Tajemnicę utrzymuje nawet przed rodzicami i przyjaciółmi. Nie waha się ani sekundy i kupczy swoim ciałem w obronie dziecka. Wie, ze to jedyna waluta, za którą kupi więcej czasu i wolność dla Róży.
Łatwo jest oceniać po pozorach. Joanna bardzo szybko się o tym przekonuje. Wystarczy jeden donos by zniszczyć czyjeś życie. Kobieta została osądzona bez możliwości wyjaśnienia swoich racji, napiętnowana i pozbawiona uwagi najbliższych. To wydarzenie łamie nie tylko jej serce ale wiarę w drugiego człowieka, jego uczciwość i poczciwość.
Nie wszystkie dzieci radzą sobie ze swoją rolą i całość przekazu wypada sztucznie. Dlatego muszę pochwalić Sarę Knothe odgrywającą rolę Róży. Dziewczynka dość gładko weszła w swoją postać przez co przedstawiła ją bardzo naturalnie i swobodnie. Uwierzyłam w jej strach przed obcymi, tęsknotę za matką, przywiązanie do Joanny. Również Urszula Grabowska zachwyciła mnie swoim profesjonalizmem. Nie odmówiła kiedy film wymagał od niej pokazania nagości i bez żalu poświęciła swoje prawdziwe, piękne blond loki. Podoba mi się w niej zaangażowanie i bardzo indywidualne podejście do każdej odgrywanej roli.
W moim mniemaniu bardzo wiernie odwzorowane zostały elementy garderoby, fryzury, wyposażenie wnętrz, a także Kraków zachowany w charakterze czasów, w której jest osadzona akcja filmu. Nie zauważyłam żadnych niedociągnięć scenograficznych, choć po prawdzie wcale się na tym nie skupiałam. Zbyt mocno pochłonęła mnie sama historia i ludzie, którzy się na nią złożyli. Za to muzyka stworzona przez Bartłomieja Gliniaka idealnie podkreślała emocje i wydarzenia. Wprowadziła w odpowiedni klimat strachu, bólu, podejrzliwości, zagubienia, osamotnienia.
"Joanna" dobitnie ukazuje jak niesłuszne oskarżenie wpływa na życie poszkodowanego, jego otoczenie i wybory. Efektem domina niszczy poczucie własnej wartości a także relacje rodzinne, społeczne oraz uczucia. Nie zdajemy sobie sprawy, że jedno słowo ma tak wiele znaczeń i niesie za sobą zgubę.
"Joanna", Polska 2010, reż. Feliks Falk, wyk. Urszula Grabowska, Sara Knothe, Stanisława Celińska, Kinga Preis
Zdjęcia- źródło: filmweb.pl i akson-studio.pl
Oglądałam. Wstrząsający obraz.
OdpowiedzUsuńDziękuję za polecenie tego filmu, na pewno obejrzę!
OdpowiedzUsuńUważam film za godny polecania.
UsuńNie oglądałam tego filmu. Muszę obejrzeć, koniecznie.
OdpowiedzUsuńNajbardziej przejmujące jest zakończenie.
OdpowiedzUsuńOkropnie żal mi Joanny. Za odrobinę serca spotkała ja taka kara...
UsuńRola Grabowskiej świetna, film nieoczywisty, a muzyka bardzo krakowska:) Na pewno warto zobaczyć.I przemyśleć.
OdpowiedzUsuńRola Grabowskiej jest perfect :)
UsuńW wolnej chwili na pewno obejrzę ten film.
OdpowiedzUsuńTematyka II wojny światowej jest mi również bliska. O filmie nie słyszałam. Na pewno go obejrzę.
OdpowiedzUsuńSkoro tematyka filmu jest Ci bliska, to powinnaś być usatysfakcjonowana obrazem.
UsuńJuż wiem, co będę robić jutro wieczorem. Dziękuję Ci za tego posta. Po opisie domyślam się, że film mną wstrząśnie.
OdpowiedzUsuńTo ja dziękuję za Twoją uwagę i słowa. Mam nadzieję, że dostrzeżesz i odczujesz w filmie to, co ja.
UsuńNie słyszałam wcześniej i koniecznie muszę nadrobić. Interesuje mnie ta tematyka.
OdpowiedzUsuń