Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Osadnicy

"Po huraganie dziejowym, który przeciągnął nad Polską, trzeba było budować życie od podstaw- własną pracą, sprytem i rozumem."

Pamiętacie pierwsze sceny filmu Sylwestra Chęcińskiego "Sami swoi"? Pawlak wraz z rodziną, z nostalgią, tęsknotą wymalowaną na twarzy i spływającą łzą z oka, ale i z entuzjazmem wyczekują ostatniego przystanku swojej wysiedleńczej podróży. Kiedy to okolice zaczęły robić się przyjazne i kuszące łanem zboża falującym na polu z okrzykiem "odczepiamy wagon", odnaleźli swoje miejsce na ziemi. Przy pomocy usłużnych sowieckich żołdaków, za bańkę samogonu wybierają dom, budynki gospodarcze, ziemię. Czy losy tysięcy Kresowych repatriantów były równie bezproblemowe?

Właśnie tym różni się fikcja filmowa od realnego życia. Film ma  wydźwięk typowo rozrywkowy a przeżycia ludzi zmuszonych do opuszczenia domu rodzinnego, dorobku życia, przyjaciół, sąsiadów nie do odtworzenia i wpisania je w jeden jednobrzmiący szablon. Ile ludzi tyle losów i jeszcze więcej doświadczeń.

W najnowszej książce wydanej przy współpracy Domu Wydawniczego PWN i Ośrodka Karta "Osadnicy" poznamy antalogię wspomnień ludzi, którzy jako pierwsi zasiedlali "nadodrzańskie i nadbałtyckie pola."
Wynika z niej jasno jaki dramatyczny, traumatyczny był przebieg wysiedlania Niemców z Ziem Odzyskanych i zaludnianie ich Kresowych repatriantami.

"Z lękiem opuszczaliśmy dom. Polska to wielkie słowo, ale my musimy przecież gdzieś żyć, mieszkać, pracować, a jedziemy w ciemno."

Sytuacja ta podwójnie uderzała w sumienia i serca większości Polaków. Z jednej strony zmuszeni zostali do porzucenia swoich ziem, przez lata gromadzonego mienia materialnego ale też przywiązania, przyjaźni. Z drugiej strony musieli zajmować domy, mieszkania, z których jeszcze nie zdążyli wyprowadzić się starzy lokatorzy.

"Tak wejść do cudzego domu? Ktoś to wszystko krwawicą zdobył, zapracował. Czy to aby sprawiedliwe? Nie skrzywdzę nikogo?" 

Warunki przesiedlania, Niemców i Polaków były nieporównywalne, niesprawiedliwe i przyniosły jedynie wstyd i hańbę. Wynikało to przede wszystkim z braku poszanowania jednostki jako człowieka. Przecież nie wszyscy Niemcy z automatu byli zaciekłymi hitlerowcami i propagatorami nazizmu. Nierówne traktowanie było najbardziej widoczne w: tworzeniu i gromadzeniu w obozach przejściowych czy ilością bagażu (Polak- 2 tony, Niemiec- ok 50 kg)

"Ile zniszczyła wojna, a ile ślepa, zapamiętała, bezsensowna nienawiść..." 

Zasiedlanie Ziem Odzyskanych przebiegało w chaosie, panice i zapalczywości, do której zdolny jest tylko człowiek. Niektórzy repatriańci próbowali zemścić się za lata okupacji i miliony zmarnowanych żyć na opuszczających nową Polskę Niemców. Niszczyli domy, dobytek, obrazy, książki, meble, armaturę łazienkową, kuchenną. "Polskość " i "lojalność" wyznaczały akty wandalizmu oraz poniżanie i upadlanie niemieckich rodzin.

"Nasz stosunek do pozostałości niemczyzny na Ziemiach Zachodnich był bezceremonialny i barbarzyński." 

Rozterki pomiędzy pozostawieniem dorobku całego swojego życia, strachu przed realną groźbą śmierci ze strony Ukraińców, wyjazdem w nieznane, fatalnymi warunkami transportu w bydlęcych wagonach były niewspółmierne z szabrownictwem rodaków i Rosjan, rozbojem, gwałtami i tym, co mieli jeszcze przeżyć w przyszłości z rąk stalinowskich wyznawców, prosowieckich i prokomunistycznych włodarzy, Ubeków w czasach PRL- u.

II wojna światowa, okupacja, czasy powojenne odcisnęła ogromne piętno na pokoleniu naszych dziadków i rodziców. Często nie zdajemy sobie sprawy jak wielkie dopóki sami się do niego nie przyznają i nie opowiedzą o swoich losach. Agnieszka Knyt wybrała i opracowała siedem historii, siedem wspomnień o przymuszonym nowym życiu Kresowiaków.




Bronisław Kowacz, Jan Kurdwanowski, Michał Sobków, Wiktoria Kwiatkowska, Zdzisław Żaba, Cyryl Priebe, Stanisław Szymański, Agnieszka Knyt "Osadnicy", PWN, Ośrodek Karta, Warszawa 2014




Książkę przeczytałam dzięki uprzejmości Pani Marty reprezentującej wydawnictwo PWN :)) Dziękuję za okazane zaufanie :)


18 komentarzy :

  1. Kolejny trudny temat z historii Polski. Warto poznawać takie tematy i dlatego z chęcią sięgnę po tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Byłam bardzo ciekawa Twojej opinii. Wyjątkowa książka.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przede wszystkim zaskakująca. Trudne to były czasy a radość z zakończenia wojny przyćmiona została przymusowymi wysiedleniami...

      Usuń
  3. Tym razem spasuje, bo tematyka powyższej książki w ogóle mnie nie zaciekawiła.

    OdpowiedzUsuń
  4. Takiej literatury nigdy dość. Chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziś to ja zazdroszczę Ci ksiażki...
    Trudny temat, ale i tak chciałbym poznać tę ksiażkę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Masz rację trudny bo i porusza emocje i ukazuje człowieka w całej jego człowieczości.

      Usuń
  6. Dość trudna książka, na pewno nie na leniwe popołudnie...

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta tematyka jest mi szczególnie bliska, ponieważ jest związana z losami moich przodków. Koniecznie muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  8. Wstyd się przyznać, ale nie interesuje mnie historia. Przynajmniej nie do tego stopnia, by po nią często sięgać. Ale są tematy, o których po prostu wypada coś wiedzieć. I dlatego chciałbym tą książkę przeczytać...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A tam wstyd, każdy ma inne preferencje czytelnicze...

      Usuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka