Uwaga!
Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.
Translate
Łączna liczba wyświetleń
Dorothy Koomson "Dobranoc, kochanie"
"Powinniśmy uważać kiedy kłamiemy. One żyją. Kłamstwa żyją. Kiedy już je wypowiesz, potrzebują opieki, karmienia, uwagi, towarzystwa... miłości i czułości, jak przypuszczam, jak wszystko inne, co żyje i za co jesteśmy odpowiedzialni."
Kłamstwo niczym nóż przecina najtrwalsze więzy, relacje, najmocniejsze uczucia i zaufanie do drugiej osoby. Kłamstwo zadaje najokrutniejsze rany, które długo się zabliźniają. Kłamstwo uderza rykoszetem w nas samych, skazując na ból, łzy, samotność. Kłamstwo w książce Dorothy Koomson staje się niszczycielską siłą, która burzy wszystko co napotka na swojej drodze.
"Dobranoc kochanie" to dramat obyczajowy rozpisany na trzy głosy: dwóch kobiet i jednego mężczyzny połączonych w miłosny trójkąt namiętności, oddania, poświęcenia, zachłanności, zazdrości.
Novę i Mala łączy głęboka przyjaźń, która rozpoczęła się już w latach ich dzieciństwa. Między nimi rodzi się uczucie, które nigdy nie miało szansy powodzenia. Po latach miłosnych dylematów obojgu udaje się stworzyć szczęśliwe związki. Mal żeni się ze Stephanie, a Nova wiąże się z Keith' em. W sielankowym rytmie mija kilka lat. Mal i Steph chcieliby powiększyć swoją rodzinę. Niestety kobieta jest bezpłodna. Jedyną szansą na upragnione macierzyństwo jest ciąża zastępcza. Mal prosi Novę by urodziła im dziecko. Ta pomimo dręczących ją wątpliwości, zgadza się. Pierwszy trymestr ciąży mija w radości i niecierpliwym oczekiwaniu dla całej trójki. Niestety zażyłość Mala i Novy sprawia, że Stephanie czuje się zazdrosna i coraz bardziej niepewna o swoje małżeństwo. Podejrzewa zdradę. Zmusza więc Mala do zerwania umowy i przyjaźni z Novą. Dziewczyna zostaje sama z poważną decyzją o przyszłości swojej i nienarodzonego dziecka. W końcu postanawia urodzić i wyprowadza się z miasta.
Nova wychowuje synka Leo i jak każda samotna mama boryka się z trudami życia codziennego. Gdy chłopiec kończy siedem lat, lekarze odkrywają w jego mózgu tętniaka. Jedynym ratunkiem jest operacja, po której Leo zapada w śpiączkę. Nova pomimo uprzedzeń, bólu i złości chce doprowadzić do spotkania ojca z synem, być może pierwszego i ostatniego.
"Taka jest anatomia niepokoju: człowiek przestaje myśleć racjonalnie, szybko przeskakując z jednego scenariusza do drugiego, aż w końcu opcja najbardziej prawdopodobna , normalna, staje się bardziej nieprawdopodobna niż prawdopodobna."
Nova i Mal są dla siebie podporą i opoką od najmłodszych lat. Zawsze trzymali się razem, cierpieli razem i razem cieszyli się swoimi sukcesami. Kiedy zaczęli dorastać połączyło ich miłosne uczucie, którego z początku nie rozpoznali, a potem życie zmusiło ich do porzucenia marzeń o wspólnym życiu. Pozostała im przyjaźń, której wydawałoby się, nic nie może zepsuć. Kiedy Mal ożenił się ze Stephanie, Nova za wszelką cenę próbuje włączyć ją do tej nietypowej relacji. Nie jest to łatwe. Steph w każdym kroku węszy podstęp, nieszczerość i zdradę. Stosunki między kobietami ocieplają się wraz z decyzją o ciąży zastępczej. Wtedy to Stephanie naskakuje Novie, przymila się, dba o nią, ale w tyle głowy przechowuje dręczące ją uczucie, ostrzeżenie przed kłamstwem. Wyczułam w Steph jakąś życiową niestabilność, rozchwianie emocjonalne, które mogło być następstwem jakiegoś traumatycznego doznania w przeszłości. I nie myliłam się. Jednak autorka nie od razu odkrywa przed czytelnikiem wszystkie tajemnice i załamania charakteryzuje tej bohaterki. Pozwala nam stopniowo odkrywać prawdę i zmierzyć się z wszystkimi emocjami, które wywołuje.
Związek Novy i Mala to przykład bezinteresownej przyjaźni. Małżeństwo Mala i Stephanie uwydatnia rysy i pęknięcia spowodowane kłamstwami i tajemnicami. Relacja Novy i Leo obraz samotnego macierzyństwa gdzie miłość, czułość, troska miesza się z frustracją, niemocą i przerażeniem.
Warstwy uczuć, emocji, doświadczeń, trudnej przeszłości, dylematy, wybory składają się na każdą z postaci zamieszkującej powieść Dorothy Moomson. Ich problemy nie są odrealnione i oderwane od rzeczywistości. Zmagają się z problemami bliskimi każdemu człowiekowi: zabieganie o akceptację, poszukiwanie miłości, szczęścia, swojego miejsca na ziemi, walka z chorobą dziecka, samotne macierzyństwo, syndrom pustego łona, dbanie o relacje rodzinne, choroby psychiczne, próby samobójcze itp.
"Dobranoc, kochanie" to doskonale dopracowana powieść. Bogate osobowości, dogłębna analiza zachowań w obliczu miłości, niepewności, zdrady, choroby. Dorothy Koomson z pieczołowitością zadbała o każdy szczegół, dopieszczając każdy fakt nie tylko z życia bohaterów, ale i stopniowania napięcia, ukazywaniu prawdy po kawałeczku wzbudzającym ciekawość i niecierpliwość oraz zaskakując zakończenie.
"Dobranoc, kochanie" to powieść, która demaskuje uczucia, zrywa maski z twarzy bliskich osób, ukazuje konsekwencje straconych szans, nadmiernemu uzależnieniu od partnera, nierozważnych decyzji i działaniu pod wpływem chwili.
Dorothy Koomson "Dobranoc, kochanie", tł. Agnieszka Bachorska, Albatros A. Kuryłowicz, Warszawa 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta
(
Atom
)
Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Bardzo mnie zainteresowałaś :D Podobają mi się cytaty i fabuła, sięgnę :)
OdpowiedzUsuńSzczególnie ten pierwszy cytat bardzo przemawia do wyobraźni czytelnika
UsuńZ całego serca polecam :)
UsuńWydaje mi się ze ta książka mogłaby mnie zainteresować. Będę się za nią rozglądać.
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki. Może czas to zmienić :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam jeszcze o tej pozycji, lecz zaciekawiła mnie, więc z pewnością sięgnę po nią.
OdpowiedzUsuńDramat obyczajowy? Bardzo chętnie poznam, zwłaszcza że przedstawiasz go w samych superlatywach.
OdpowiedzUsuńCzytałam - to piękna książka.
OdpowiedzUsuńTo nie jest książka dla mnie.
OdpowiedzUsuńTak, czytałam sporo czasu temu tę książkę, nie zawiodłam się na lekturze.
OdpowiedzUsuńŚwietna książka. Jedna z najlepszych które miałam okazję przeczytać.
OdpowiedzUsuńAż boli, że za tak niewinnym tytułem kryje się taka potęzna historia
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam o tej autorce, ale po Twojej recenzji mam ochotę ją poznać :).
OdpowiedzUsuńSłyszałam o niej i od tamtego momentu bardzo chcę przeczytać, fabuła jakoś mnie nie zachwyca szczególnie, ale za to bohaterowie, których podobno autorka szczegółowo dopracowała i psychologiczny wymiar powieści, to coś dla mnie :D
OdpowiedzUsuńOczywiście słyszałam o tej pozycji już parokrotnie. Jak na nią trafię to z pewnością przeczytam :)
OdpowiedzUsuńBardzo chętnie przeczytam, książka w sam raz dla mnie :)
OdpowiedzUsuńJak złożoność i różnorodność emocji! Jestem zaskoczona i jak najbardziej przekonana!
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja, ale nie na teraz.
OdpowiedzUsuń