Ostatnio rękodzielnicze ozdoby choinkowe biją popularnością standardowe i masową produkcję. I racja. Bo cóż ładnego jest w plastikowej bombce na łapu capu maźniętej brokatem... Sklepowe półki uginają się pod naporem powielanego wzoru, a wystarczy odrobina kreatywności, wolnego czasu i chęci by wyczarować oryginalne cacuszka. Zainteresowani znajdą w sieci kilkaset podpowiedzi jakie materiały zakupić, jak zabrać się do pracy i krok po kroku poprowadzi przez pierwsze próby. Pod spodem znajdziecie wybrane filmiki instruktażowe:
Bombki zwane karczochami:
Bombki z papieru:
Bombki cekinowe:
Bombki Decoupage:
Bombki z haftem temari:
Która metoda wydaje Wam się najciekawsze? Które bombki są najpiękniejsze?
Przepraszam za opóźnienie rozwiązania konkursów z książkami "Taniec z przeszłością" i "Anioł w kapeluszu". Wywiady są jeszcze u autorek powieści. Interweniowałam w tej sprawie i mam nadzieję, że teraz wszystko się unormuje. Proszę o cierpliwość :)
Moje zdolności manualne są katastrofalne, więc nawet nie chce ryzykować, aby tworzyć samemu te cudowne dzieła.
OdpowiedzUsuńPiękne :) Podziwiam wszystkich którzy potrafią takie cudeńka stworzyć, niestety nie jest to moją mocną stroną
OdpowiedzUsuńŚliczne te bombki, zazdroszczę takiego prezentu :) Niestety ja nie mam cierpliwości ani zdolności do tworzenia takich ozdób.
OdpowiedzUsuńPiękne:) Sama lubię sobie "potworzyć", więc z czystą przyjemnością oglądam takie cudeńka:)
OdpowiedzUsuńCudowne bombeczki:)
OdpowiedzUsuńśliczne też takie robie pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBombki są piękne, jednak nie dla mnie. Nie ma cierpliwości aby "bawić się" w ich tworzenie. Prędzej bym się zezłościła.
OdpowiedzUsuń