źródło: http://naszaera.pl |
Pęd do naturalnego i zdrowego trybu życia moich synów jest rozczulający. Widok ich małych rączek skręcających butelki, składanie makulatury, zbieranie plastikowych nakrętek i wykorzystywanie papieru do ostatniego wolnego miejsca sprawia mi radość i dumę. Również ich dociekliwe pytania i rozważania sprawiają mi radość. Wiem, że nie wychowuję ekologicznych ignorantów a swoje doświadczenia wykorzystają w odpowiedni sposób w przyszłości...
A jak wygląda edukacja ekologiczna naszych pociech? Czy szkoła zapewnia wystarczającą wiedzę na ten temat? Jak są Wasze ekologiczne patenty? Jakie są Wasze spostrzeżenia, uwagi i doświadczenia?
Dla zainteresowanych tematem ekologii polecam stronę Ministerstwa Środowiska http://dzieci.mos.gov.pl/
Tam znajdziecie wiele ciekawych materiałów ta temat przyrody i ochrony środowiska. Treści są odpowiednio skierowane do grup wiekowych naszych pociech: 3-5 i 6-11. Całość okraszona edukacyjnymi grami, bajkami, wierszykami, kolorowankami.
W mojej szkole wyjątkowo dużo mówi się o ekologii i o chronieniu środowiska, co mnie ogromnie cieszy, gdyż nie chce aby nasz świat utonął w śmieciach.
OdpowiedzUsuńJa dzieci nie mam, ale obserwuję moje najbliższe otoczenie i jak na razie z segregacją śmieci jest słabo - zależy, kto się pod jaką opcją nowej ustawy podpisał, u mnie lokatorzy postawili na nie segregowanie odpadów. Osobiście jednak zbieram korki od butelek - dla hospicjum dla dzieci, które znalazło sponsora (za ileś tam ton korków dostaną jakiś sprzęt), plastik i papier trzymam osobno (chociaż i tak potem śmieciarka wrzuca wszystko do jednego kubła...), używam ekologicznych reklamówek itd. :)
OdpowiedzUsuń