Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

"Rozkosz nieujarzmiona" Larissa Ione

"Rozkosz nieujarzmiona" Larrisy Ione rozbudziła moje zainteresowanie, już w momencie ukazania się jej w zapowiedziach wydawnictwa Papierowy Księżyc. Lecz kiedy przeczytałam słowa promujące powieść:

"Czy potrafisz wyobrazić sobie serial „Ostry dyżur”
umieszczony w świecie demonów i magii?"

wiedziałam, że nie odpuszczę i muszę poznać tę historię. Serial uwielbiam, a jego połączenie ze światem magicznym, nieziemskim, niezwyczajnym wydał mi się intrygujących i wart poznania. Dodatkowo wszystkie pozytywne opinie o książce w blogosferze, podsycały moją ciekawość. 
"Rozkoszy nieujarzmionej" nie mogłam się oprzeć i kiedy trafiła w moje ręce, od razu zaczęłam ją czytać. Wszystkie inne sprawy, obowiązki i zaczęte lektury odeszły na drugi plan a ja zagłębiłam się w zaczarowany świat paranormal romanse.
"Rozkosz nieujarzmiona" to pierwszy tom nowej serii Demonica, która została już uznana na światowych rynkach wydawniczych i jest międzynarodowym bestsellerem.

Tayla Mancuso jest łowczynią demonów i strażniczką Aegis. Codziennie styka się z okropnymi, okrutnymi  potworami, którzy niszczą, nawiedzają, torturują i zabijają ludzi. Potrafi sobie z nimi radzić, została ku temu odpowiednio przygotowana i wyszkolona. Chronią ją bardzo silne magiczne amulety, a znajomość technik walki wręcz i cały asortyment broni są jej dodatkowymi atutami. Wydaje się, że dziewczynie nic więcej do szczęścia nie potrzeba. I tu się mylicie. Brakuje jej czułości, miłości i spełnienia podczas cielesnych rozkoszy. Niestety, te uczucia są dla niej nieosiągalne.
Pewnego dnia, podczas kolejnych łowów, Tayla zostaje ciężko ranna. Trafia do Podziemnego Szpitala Miejskiego , którym kieruje przystojny i "mega seksowny" lekarz- demon, Eidolon. Między tym dwojgiem od pierwszej chwili wyczuwa się wzajemną fascynację, żar i pożądanie. Jednocześnie wzbraniają się przed tymi uczuciami, unikają kontaktów. W poza szpitalnym świecie są przecież zaciekłymi wrogami.
Jak nasi bohaterowie poradzą sobie z rodzącymi się uczuciami? Czy będą wierni własnym zasadom? Jak potoczą się ich losy?

Książka w swoim opisie zawiera ostrzeżenie przed scenami erotycznymi typu HOT. Dlatego nie były one dla mnie żadnym zaskoczeniem ani mnie nie zawstydziły czy zszokowały. Fakt były pikantne i odważne ale nie obsceniczne czy wulgarne. Cała seria w zamierzeniu ma być zmysłowa, pożądliwa i seksowna. Dlatego osobom wrażliwym i sceptycznie nastawionym na tzw. "gorące momenty" odradzam sięganie po książkę.

Oceniając "Rozkosz nieujarzmioną" nie można skupić się jedynie na zmysłowej stronie książki. Jak dla mnie ma ona wiele zalet. Jedną z nich są bohaterowie. Larissa Ione tworząc Taylę i Eidolona, bardzo dobrze przemyślała ich charakterystyki. Obdarzyła ich ciekawymi zaletami i intrygującymi wadami a ich przeszłość naznaczyła cierniami, z których konsekwencjami muszą walczyć. Nie mogą też poddawać się w dążeniu do samorealizacji i rozwoju.
Doceniam również kreatywność autorki we wprowadzaniu do fabuły coraz to nowych, niespotykanych i oryginalnych demonów. Jak się okazuje nie wszystkie potwory są złe i okrutne, bywają również takie, które są przyjazne lub obojętne dla otaczającego ich świata.
Trudno również nie wspomnieć o dowcipnych dialogach, które wypełniają książkę po brzegi. Lubię taki lekki, naładowany dwuznacznościami tekst, który pobudza wyobraźnię i wywołuje pełen aprobaty uśmiech.
Styl pisania Larissy Ione charakteryzuje się łatwym i przystępnym językiem. Nie ma tu miejsca na żadne niejasności i trudną w zrozumieniu terminologię. Jednym słowem wiesz o czym czytasz.

Akcja "Rozkoszy nieujarzmionej" jest osnuta na sztampowej kanwie. Demon i człowiek. Miłość wśród zwaśnionych gatunków. Dwa rozbieżne światy, które łączy miłość. Pocieszające jest dla mnie to, że z banalnych i szablonowych ram, da się jeszcze wycisnąć świeże i innowacyjne pomysły. Larissie Ione udało się mnie zaskoczyć i tak zaintrygować, że z całą pewnością sięgnę po kolejne tomy.

Polecam!


Cytaty z książki:

1. "Śmierć nie znosiła siły i uporu, które promieniowały od nie j falami."
2. "Ktoś tu wstał po lewej stronie krypty."
3. "I to by było na tyle, jeśli chodzi o bycie profesjonalistą."
4. "Człowiek należy do mnie. Znajdźcie sobie posiłek gdzie indziej."
5. "Miała całą torbę pełną wymyślnej broni, ale nic nie dawało takiej pewności jak kawałek solidnego metalu w ręku."

Larissa Ione "Rozkosz nieujarzmiona", Papierowy Księżyc 2012, ISBN: 978-83-61386-14-8

6/6

Larissa Ione- amerykańska pisarka, jedna z najlepszych aktualnie autorek romansów paranormalnych.
Larissa jest weteranem sił powietrznych Stanów Zjednoczonych, a zanim została pisarką była też meteorologiem, sanitariuszką i treserem psów.
Wierzy, że w życiu należy celebrować chwile, zatem zawsze ma butelkę szampana chłodzącą się w lodówce. Tak na wszelki wypadek...
Mieszka w Wisconsin z mężem, nastoletnim synem, uratowanym kotem o imieniu Vegas i owczarkiem o imieniu Hexe.

Zapraszam również na oficjalną stronę autorki --> Klik



Za możliwość przeczytania książki, bardzo dziękuję panu Arturowi z wydawnictwa Papierowy Księżyc















26 komentarzy :

  1. Nie mogę się już doczekać kontynuacji.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mnie również urzekała ta książka i czekam niecierpliwie na jej kontynuacje.

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie mogę się doczekać lektury tejże książki :))

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak tak patrzę na zdjęcie autorki, to w życiu bym nie pomyślała, że to ona stworzyła tak pikantną historię. Jestem na tak, w sumie nic nie tracę ;) Gorsze, niż Pięćdziesiąt twarzy Greya to na pewno nie będzie :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie...Taka szara myszka do tego pracowała w wojsku...Chociaż to wojsko to jednak mogło kreować takie pikantne scenki. Żołnierze nie owijają w bawełnę :)

      Usuń
  5. Mnie książka również się podobała :D A ten cytat "Ktoś tu wstał po lewej stronie krypty" jest mega :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Pozytywna recenzja, takie lubię. Wpisuję na listę. ;)
    ___
    No to widzę sporo Picoult masz za sobą. Ja tylko dwie...
    A jeżeli chodzi o ten portal, to mi wczoraj odpisali, że wstrzymują współpracę. Też długo nie odpisywali, aż w końcu się zlitowali...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Chętnie poznam Twoją opinię :)
      ________

      W związku ze współpracą- mam dość, pasuję...

      Usuń
  7. Ogólnie nie przepadam za paranormal romance, ale jest w tej książce coś ciekawego. Poczekamy, zobaczymy. Może kiedyś ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. mam ogromną ochotę na tę książkę :) w takich momentach żałuję, że nie mam nawiązanej współpracy z Papierowym Księżycem, mają świetne książki :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Już od jakiegoś czasu mam ochotę na tę książkę, ale po Twojej recenzji, muszę po prostu już ją przeczytać :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejna książką do czytania :_)

    OdpowiedzUsuń
  11. No proszę demony tez się leczą. Zaskakujące doprawdy. Dziekui za wspaniałą recenzję.

    OdpowiedzUsuń
  12. Coraz bardziej mnie ta książka intryguje :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Z początku nie byłam zainteresowana książką, ale rewelacyjne recenzje działają na korzyśc ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mówisz Ostry dyżur w świecie demonów i magi, serial bardzo lubię choć teraz nie oglądam, ale raczej podziękuję. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak tylko będzie okazja bardzo chętnie przeczytam :) szczególnie po twojej recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Coraz bardziej przekonuję się do tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Przypomina mi trochę cykl o Anicie Blake, który bardzo lubię, więc wrzuciłam tytuł i autorkę do schowka, może kiedyś uda mi się trafić i przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Książkę mam w planach i to tych najbliższych :D

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka