Uwaga!


Wszystkie teksty zawarte na blogu Aleksandrowe myśli, chronione są prawem autorskim [na mocy: Dz.U.1994 nr24 poz.83, Ustawa z dnia 4 lutego 1994r o prawie autorskim i prawach pokrewnych]. Kopiowanie treści, choćby fragmentów oraz wykorzystywanie ich w innych serwisach internetowych, na blogach itp itd wymaga pisemnej zgody autorki bloga.

Translate

Łączna liczba wyświetleń

Wybór


"Niektóre wybory niosą życie, inne niosą śmierć."

Kiedy w 1974 r. w Stanach Zjednoczonych uznano aborcję za legalną jako "fundamentalne prawo konstytucyjne" każdej kobiety, dano jej możliwość wyboru do rozporządzania własnym ciałem, swoją płodnością i zamknięto go w formę świadomego macierzyństwa. Jednak czy ten wybór ogranicza się jedynie do przerwania ciąży? Czy istnieje dla niego alternatywa?

Nad tym trudnym, drażliwym i w dalszym ciągu kontrowersyjnym tematem nieplanowanej ciąży, macierzyństwa nieletnich, aborcji, adopcji rozważa autor dwunastu thrillerów prawniczych, Robert Whitlow.

Siedemnastoletnia Sandy zachodzi w nieplanowaną ciążę. Legalizacja prawa aborcyjnego daje jej możliwość "załatwienia" i "pozbycia się" kłopotu, za czym stanowczo obstaje przyszły ojciec Brad i jego rodzice. Nastolatce bardzo trudno jest podjąć decyzję. Na szczęście ma mądrą mamę, która przedstawia jej wszelkie możliwe opcje i pozwala na samodzielny wybór. Jak postąpi Sandy? Jedno jest pewne, jej decyzja zmieni całe jej życie.
Mijają 34 lata. Sandy jest nauczycielką. Pod jej skrzydła trafia Maria, ciężarna nastolatka, która tak jak ona kiedyś, staje przed najważniejszym wyborem w życiu. Co doradzi podopiecznej. Co przyniesie jej przeszłość, która stoi u progu jej drzwi?

Nieplanowana ciąża często przynosi mieszane uczucia gdzie radość miesza się ze strachem, obawą i niepewnością. To całkiem normalne. Odpowiedzialność za potomstwo jest ogromna, a nasze życie często zmienne i niestabilne. Okrzepnięcie w myśli o rodzicielstwie, wsparcie bliskich, zdejmuje ten ciężar  z ramion przyszłych rodziców. Trochę inaczej wygląda to z perspektywy ciężarnej nastolatki. Nie wszyscy dorośli, opiekunowie umieją podołać tej hiobowej wieści. Na usta cisną się słowa o zdradzie, bólu i zawodzie, a to od nich zależy życie, zdrowie dzieci i przyszłych wnuków. Powinni pewnie stanąć u boku i podsuwać możliwości, ścieżki postępowania.

Robert Whitlow w swojej książce ukazał dwie postawy zachowań. Pierwsza z nich to nakłanianie do aborcji. Brad wykorzystuje uczucia jakim darzy go Sandy i próbuje zmusić ją do usunięcia ciąży. Wabi, kusi, w końcu stawia ultimatum- albo miłość albo dziecko. Jego rodzice również widzą tylko tę, jedyną drogę postępowania. Nie chcą by zmarnowała się przyszłość i kariera ich syna.
Rodzice Sandy z kolei proponują dziewczynie adopcję. Oni również uważają, że wykształcenie, kariera jest ważna, co urodzenie dziecka zdecydowanie przekreśli.
Podjęcie decyzji jest bardzo trudne. Trzeba pamiętać, że akcja tej części książki toczy się w latach' 70 ubiegłego wieku, gdzie ciąża przedmałżeńska wiąże się ze społeczną stygmatyzacją.

Kiedy akcja przenosi się do 2008 r. dziwi jak mało zmieniło się w zakresie planowania ciąży, antykoncepcji i ciąży nastolatek. Obecnie nie muszą już przerywać nauki, ukrywać się u ciotek w innym stanie, schodzić z oczu wszelkiej maści dewotkom, ale w dalszym ciągu nie omijają je krzywdzące plotki oraz próbuje się za nie podejmować decyzje i nakłaniać do aborcji. Przypadek Marii jest tego doskonałym przykładem. Władze szkoły próbują ubezwłasnowolnić dziewczynę i w jej imieniu rozporządzać jej ciałem. Straszne... Na szczęście znajdują się takie osoby, które z poświęceniem własnej kariery, wynagrodzenia próbują do tego nie dopuścić. Jednak jak zakończy się ta historia, musicie przeczytać sami.

Bohaterowie książki ogromnie przypadli mi do gustu. Są wielobarwni, trójwymiarowi, niemal krystalizują się na naszych oczach. Mają swoje zdanie, zalety, wady i potrafią igrać z uczuciami czytelnika. Głęboko weszłam i przeżywałam historię Sandy i Marii, być może dlatego że sama jestem matką i nie wyobrażam sobie by ktoś mógłby za mnie decydować o mojej płodności i macierzyństwie.
Mocno rozdrażniła mnie za to postawa Brada, który chciał sam kształtować przyszłość swoją i Sandy. Uważał, że "rola jako mężczyzny:planować przyszłość" bez względu na zdanie bliskich. Denerwowało mnie jak mamił swoim uczuciem, jak kupczył swoją miłością by zmusić ukochaną do aborcji. Jego niedojrzałość można również rozpoznać po słowach jakie wypowiedział do swojej dziewczyny: "Jak urodzisz dziecko, będziesz już zużyta." To przeważyło szalę żalu moją i na szczęście Sandy.

Robert Whitlow z racji wykonywanego zawodu, jest prawnikiem, doskonale poprowadził wątki rozgrywające się w sądzie. Dynamika, żywa riposta, rzucanie "sprzeciw" wprowadziły mnie na prawdziwą salę rozpraw przed oblicze prawdziwego wymiaru sprawiedliwości.

"Wybór" to poruszająca historia o macierzyństwie i możliwości wyboru, ale nie do przerwania ciąży ale do jej donoszenia i darowania życia niewinnej istotce. Ta książka wedle słów Roberta Whitlow'a ma być hołdem dla wszystkich matek, których ofiara ciąży i urodzenia dziecka nie zawsze jest doceniona.





Robert Whitlow "Wybór", tł. Zbigniew Zawadzki, WAM, Kraków 2014




Książkę miałam przyjemność przeczytać dzięki Panu Łukaszowi reprezentującemu wydawnictwo WAM :))) Dziękuję za okazane zaufanie :)




27 komentarzy :

  1. Skończyłam wczoraj jedną powieść o macierzyństwie i na razie mam dość, bowiem czuje się emocjonalnie wyczerpana.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oczywiście, rozumiem. Ja z kolei najchętniej wybieram tematykę macierzyństwa, w każdej postaci...

      Usuń
  2. Książka raczej nie dla mnie, aczkolwiek temat dosyć istotny.

    OdpowiedzUsuń
  3. wydaje się bardzo poruszająca. dla mnie ta kwestia jest bardzo drażliwa, gdyż sama nie chcę mieć dzieci i nawet boję się myśleć jak postąpiłabym w podobnej sytuacji. dlatego może warto, żebym poczytała o wszystkich za i przeciw i konsekwencjach takich wyborów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najważniejsze pytania i odpowiedzi i tak zrodzą się w Twoim sercu. Nie zaszkodzi to jednak poznać jak inni poradzili sobie w trudnych sytuacjach. :)

      Usuń
  4. ps - śliczna kompozycja na zdjęciu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję :) Sama nie spodziewałam się, że zdjęcie wyjdzie tak dobrze :)

      Usuń
  5. Temat z pewnością kontrowersyjny, ale rzeczywiście bardzo ciekawy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak to już chyba jest, że kontrowersja idzie w parze z zaciekawieniem :)

      Usuń
  6. Ja akurat kończę czytać książkę o sterylizacji kobiet z biednych domów. Coś strasznego po prostu. Na tą książkę też się skuszę, choć tematyka zbliżona.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Podejrzewam o jaką książkę chodzi. Sama również mam ja na półce i lada dzień zacznę lekturę...

      Usuń
  7. Trudny temat ale mam wrażenie, że ta książka przypadnie mi do gustu. Będę ja miała na uwadze.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy pisarz. Chętnie poszukam tej i innych jego książek.
    Warto czytać książki, w których temat jaki porusza ten autor jest pokazany z różnych stron, gdy jest rozważany nie tylko od strony moralnej.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To racja. Książka nie moralizuje choć jeśli spojrzeć na wydawnictwo, mogłaby...

      Usuń
  9. Dawno nie czytałam żadnej książki o macierzyństwie, więc czemu nie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Zainteresowałaś mnie na tyle, że aż zapiszę sobie ten tytuł ;) W podobnej tematyce polecam Ci "Obietnicę gwiezdnego pyłu" Priscille Sibley, może Ci się spodobać - mnie urzekła, pisałam o niej na blogu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polecaną książkę już czytała. Jest znakomita. Twoją recenzję tej książki również czytałam :)

      Usuń
  12. Chyba nie dla mnie. Mimo wszystko doceniam autora, że sięgnął po taką tematykę.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szkoda, że książka nie mieści się w Twoim guście. Moim zdaniem autor poradził sobie z tematyką i wykonaniem.

      Usuń
  13. Właśnie skończyłam ją czytać, znakomita pozycja. Nie przypuszczałam, że aż tak mnie porwie..

    OdpowiedzUsuń
  14. Chętnie przeczytam, muszę się rozejrzeć :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za odwiedziny i pozostawiane komentarze :)
Wszystkie czytam i staram się odpowiedzieć na każde pytanie.
Pozostawiam sobie możliwość usuwania Spamu i komentarzy wulgarnych czy obraźliwych...


Administrator strony Aleksandrowe myśli korzysta z systemu komentarzy Disqus. Adresy IP i adresy e-mailowe są przechowywane przez administratora Disqus'a. Zakładając stronę na platformie Disqus wyrażasz zgodę na przetwarzanie danych osobowych.
Aleksandrowe myśli © 2015. Wszelkie prawa zastrzeżone. Szablon stworzony z przez Blokotka