
I to już koniec blogowej przygody z Kwadransem uważności. Dla mnie nic się nie zmieniło gdyż ćwiczenia można powtarzać nieskończoną ilość razy. Można zmienić ich formę i codziennie przez piętnaście minut komponować zadania, które najbardziej sprawiają przyjemność. To połączenie ćwiczeń może być sposobem na nietypową modlitwę, kontakt z sobą i Bogiem.
Brakowało mi takiej przestrzeni tylko dla siebie, a Kwadrans uważności zmobilizował mnie do działania.
Samo wydanie książeczki jest bardzo funkcjonalne: forma kołonotatnika, twarda oprawa z gumką służącą za zakładkę i dużo miejsca na spisanie swoich przemyśleń, doświadczeń, emocji. Przydatny, spełniający swoją funkcję i do wielokrotnego użytku :)
"Kwadrans uważności. Ćwiczenia duchowe" Wojciech Wehrun SJ, WAM, K